25 stycznia 2021
Z początkiem roku uruchomiona została czwarta faza wdrażania PPK. Obejmie ona ok. 790 tys. najmniejszych firm zatrudniających do 19 osób. Ponadto instytucje publiczne, w tym urzędy centralne, administrację wojewódzką i samorządową. Także szkoły, przedszkola, szpitale oraz przychodnie. PFR szacuje, iż będzie to łącznie ok. 830 tys. podmiotów zatrudniających blisko 6 mln osób.
Wysiłek organizacyjny w popularyzacji programu jest bardzo znaczny i nieporównywalny z dotychczasowymi fazami jego tworzenia. Jakie są zatem perspektywy inwestycyjne dla osób, które zdecydują się pozostać w PPK?
Prognozy, które pojawiają się w związku z możliwymi scenariuszami rozwoju sytuacji na rynku kapitałowym, wskazują na niezłe perspektywy dla zarządzających funduszami PPK. Są to tzw. fundusze zdefiniowanej daty, o różnym horyzoncie działania i profilu inwestycyjnym. W 2020 r. na krajowym parkiecie mieliśmy do czynienia z dużą zmiennością, największy spadek indeksu WIG20 miał miejsce w marcu i wyniósł 40% w stosunku do początku roku. Jego poziom przekroczył 2000 pkt., zbliżając się do punktu wyjściowego przed spadkami, który wynosił 2100 pkt.
Warto przypomnieć o limitach inwestycyjnych w lokowaniu w akcje. Przykładowo ograniczenie limitów dla instrumentów udziałowych w przypadku np. określenia, jako 60% górnej granicy zaangażowania w instrumenty udziałowe, wskazuje na kierunki inwestowania. A zatem co najmniej 40% w akcje indeksu WIG 20, co najmniej 20% w akcje na rynkach krajów OECD, także mWIG40 a inne notowane na GPW lub New Connect do 10% części udziałowej.
Ostatnie prognozy wskazują iż odczyt indeksu WIG osiągnie zapewne rekordowe poziomy, być może do 65 tys. pkt. Jak wskazuje S. Buczek, odbicie będzie dotyczyło „wszystkich segmentów” spółek notowanych na warszawskim parkiecie, także niedowartościowanego portfela WIG20. Zasada inwestowania powinna być prosta – poszukiwać spółek niedoszacowanych, unikać tych, które zbyt urosły w okresie pandemii i ich wycena jest uważana za zbyt wysoką.
Od momentu rozpoczęcia działalności fundusze PPK zarobiły dla swoich uczestników 230 mln zł. Biorąc pod uwagę sumę wpłat do PPK, łączna kwota aktywów wynosi obecnie przeszło 2,72 mld zł. Z perspektywy uczestnika fundusze zdefiniowanej daty zależnie od klasy osiągnęły bardzo dobre wyniki w 2020 roku: od przeszło 7,5% do blisko 12,5%. W przypadku pracownika zarabiającego 5,3 tys. zł brutto łączny stan aktywów w roku wyniósł 3 tys. zł a zwrot z inwestycji blisko 1,7 tys. zł. Oznacza to, iż stopa zwrotu na inwestycji w PPK dla pracownika narastająco wyniosła 122%.
Obecne „kamienie milowe” partycypacji skupiają się na wartościach docelowych. należy silnie akcentować korzyści finansowe, które są czytelne i jednoznaczne. Osoby, które nie pozostały w PPK, z pewnością wezmą je pod uwagę. Najlepiej działa przykład z otoczenia współpracowników, którzy korzystają na partycypacji oraz wpłat ze strony pracodawcy i państwa. PFR podsumowując niedawno dotychczasowe efekty wdrażania programu, urealnił perspektywy uczestnictwa. Słusznym wydaje się być oczekiwanie finalnej partycypacji na poziomie 30%, z ambitną ścieżką dojścia do liczby uczestników pomiędzy 4,5 – 6,0 mln osób. Celem długoterminowym jest osiągniecie 6-8 mln uczestników, przy partycypacji powyżej 50, 60% i dalej. Należy stwierdzić, że to oznacza dalszą pracę na rzecz przyciągnięcia osób niezdecydowanych na wejście, lub tych które nie pozostały. Podziałać mogą dobre przykłady z otoczenia pracowniczego i efekty finansowe pozostania w PPK.
Warto przypomnieć, że kiedy w marcu ub. roku prezes P. Borys wskazywał na możliwe odbicie strat indeksu WIG 20 do końca 2020 r., dla wielu osób podejście to wydawało się nader ambitne. Jego autor, jako kontratarianin, czyli występujący naprzeciw dominującym poglądom, wskazał, że rynki w dłuższym okresie dobrze alokują kapitał, choć poddane są zmienności. Wydaje się, iż takie podejście może się sprawdzić także w 2021 r. i będzie korzystne z punktu widzenia zarządzania funduszami PPK.
dr Wojciech Nagel